czerwienić się
  • Zagadkowy wormijaż (wormijarz?)

    29.11.2021
    21.11.2021

    Szanowna Pani Profesor,

    Jestem członkinią zespołu Akademia Głosów Tradycji. To grupa kobiet z Trójmiasta, od lat śpiewająca polskie pieśni tradycyjne. Pieśni te albo odnajdujemy na nagraniach poświęconych polskiej muzyce tradycyjnej, albo uczymy się ich bezpośrednio od śpiewaczek czy śpiewaków wiejskich. Co za tym idzie, stykamy się dość często z przepięknymi dawnymi wyrazami czy wyrażeniami z dialektów lub gwar. Z reguły jesteśmy w stanie samodzielnie odnaleźć wyjaśnienie niezrozumiałych słów tak, żeby możliwie najpełniej zrozumieć znaczenie i kontekst pieśni i aby przedstawiać go również słuchaczom naszych koncertów.


    Ale tekst jednej z pieśni a właściwie konkretne słowo z tej pieśni, poznanej ostatnio przez nasz zespół na Podlasiu, dzięki uprzejmości śpiewaka tradycyjnego Marcina Lićwinko z Rogożynka, stanowi dla nas nie lada wyzwanie. Chodzi o balladę znaną od swojego incipitu, jako „Ej ty bracie wormijażu” i wchodzącą w skład repertuaru, nieżyjącej już śpiewaczki, pani Walerii Biedul z Lipska nad Biebrzą. Właśnie słowo wormijaż (pisane przez „ż” za sugestią Marcina Lićwinko, od pokoleń związanego z tym regionem) jest tutaj zagadką.

    Ballada opowiada o zdradzieckim zabójstwie towarzysza, popełnionym przez rzeczonego wormijaża, który zrobił to, próbując przywłaszczyć sobie pozycję zamordowanego kompana: jego majątek (konika) i prawdopodobnie narzeczoną (panna, która wynosi wianek). Finalnie zostaje schwytany i ma za swą zbrodnię zostać ukarany, a całą tę historię opowiada duch zabitego Stanisława. Według Marcina Lićwinko słowo wormijaż należy zapisywać właśnie przez „ż”, jakkolwiek takiej pisowni wyrazu nie można w ogóle odnaleźć w internecie. Na nielicznych stronach www odkryć można tylko link do artykułu poświęconego pieśniom Suwalszczyzny (Lipsk, w którym śpiewano pieśń o wormijażu w artykule został zaliczony do tego właśnie obszaru): Izabela Filipiak-Sokołowska, Janusz Sokołowski „O suwalskiej pieśni ludowej i wybranych przykładach jej regionalnego nacechowania” i tam występuje pisownia wormijarz, a zatem przez „rz” oraz transkrypcja, która w większym stopniu stara się oddać choćby nieoczywiste dla literackiego języka polskiego samogłoski (czternasta pieśń na tej stronie: http://www.astn.pl/r2007/pies4.htm).


    W opracowaniach pani Janiny Szymańskiej, etnografki zajmującej się pieśniami z Podlasia, (do którego tym razem zaliczony została miejscowość pochodzenia pieśni) pojawiła się próba wyjaśnienia słowa wormijaż(/rz) . Pani Szymańska poszła najprostszym tropem, że skoro wormijaż(/rz) jest w tekście nazywany bratem, a prócz tego występuje tam imię Stanisław, to również wormijaż(/rz) jest imieniem, a pieśń opowiada o zbrodni między rodzonymi braćmi. Mnie ta interpretacja wydaje się nazbyt uproszczona i nieprzekonywująca.

    Marcin Lićwinko określił tę balladę jako pieśń wojacką, a zatem moje pierwsze skojarzenie poszło w takim kierunku, że może wormijaż(/rz) jest nazwą jakiegoś dawnego stopnia wojskowego, ale nie bardzo wiem, gdzie szukać potwierdzenia tej teorii.

    Ponieważ zajmowałam się kiedyś w ramach pracy naukowej terenami państwa zakonu krzyżackiego, zauważyłam powiązanie słowa wormijaż(/rz) z germańskimi odniesieniami do nazwy robaka/węża: worm, wurm (a tym samym do w ogóle indoeuropejskiego rdzenia *wrmi, które oznacza te właśnie stworzenia). Również możliwe wydaje się nawiązanie do warmińskiego miasta Orneta, mającego w herbie węża/smoka i nazywanego z niemieckiego Wormditt, a zbudowanego na pruskim miejscu znanym jako Wormeditten lub Wurmeditin. Tym samym trop poprowadził w kierunku robaków/węży i szerzej może też Warmii, której nazwa według teorii naukowych do tych wątków robactwa, czy też węży nawiązuje. Co ciekawe, kiedy w automatyczne translatory np. polsko-rosyjskie, czy polsko-litewskie wrzuci się słowo wormijaż(/rz) również od razu wskakuje tłumaczenie, że to czerw, czyli robak właśnie.

    I tu mam zapytanie, czy ten wormijaż(/rz), który dokonał zbrodni, otrzymał w pieśni takie miano, ponieważ okazał się „lichym robakiem”, który czyha na pozycję wyżej od siebie postawionej w hierarchii osoby? Czy też jest w związku z tym „zdradzieckim wężem”? A może został tak nazwany, bo przelał krew, czyli czerwień (czerwie wszak przecież były używane do produkcji tego barwnika)? A może był „bratem wormijażem(/rzem)”, bo obaj wraz ze Stanisławem pochodzili z krainy Warmia (choć nic nie wskazuje na to, żeby między terenem występowania pieśni, a Warmią były w historii rozbudowane związki i relacje...) ?


    Dla porządku należy dodać, że pojawiła się jeszcze jedna teoria, wykorzystująca podobieństwo głosek w słowach: wormijaż(/rz) i komiwojażer, w znaczeniu kogoś, kto jest w podróży, prowadzi interesy. Jako człowiek pojawiający się i znikający na szlaku, może nie jest zbyt wiarygodną i pewną zaufania osobą a zatem zdolną do popełnienia zbrodni. Ale to już chyba mylny trop.


    Bardzo proszę o weryfikację tych domysłów. Pozostaję w nadziei na odpowiedź.


    Łączę wyrazy szacunku.

    Agnieszka Rusakiewicz

    i inne śpiewaczki Akademii Głosów Tradycji: Aleksandra Bakiera, Anna Fryc-Bochnak , Joanna Gostkowska, Olga Krasoń, Magdalena


    Oto tekst pieśni:

    Ej ty bracie wromijażu do koni,

    i pojedziem przez ten gaik zielony.


    I tam sobie koniczeńka napasiem, napoim,

    i tam sobie piekno damę namówim.


    A Stanisław ogień krzesi, dmuchaje,

    wormijaż szabeleńkę dostaje.


    Obciął jemu ręce, nogi i obie,

    i pochował na mogile przy drodze.


    Wsiadł wormijaż na konika, chciał jechać,

    ale konik od mogiły nie chciał iść.


    Teraz bracie wormijażu na mój koń,

    mój koniczek cie zawiezie w nowy dwór.


    Mój koniczek cie zawiezie pod wrota,

    i wyniesie panna wianek ze złota.


    I przyszpyli memu koniu do grzywy,

    Będzie panny wianek świecił trzy mili.


    Ciebie bracie wromijażu złapajo,

    ale mego koniczeńka poznajo.


    Ciebie bracie wromijażu każo ściąć,

    ale mego koniczeńka każo wziąć.


    Teraz bracie wormijażu żałujesz,

    Ale duchu w moim ciele nie czujesz.

  • Pierwotne polskie słowo oznaczające kolor/barwę

    31.01.2022

    Pierwotne polskie słowo oznaczające kolor/barwę - czy to odcień?


    Dzień dobry,

    Niedawno zastanawialiśmy się z lubą, jak mogli Polacy/Słowianie określać kolory i barwy/farby, zanim też zaczerpnęli te nazwy z języków odpowiednio romańskich i germańskich. Czy istnieje jakieś pierwotnie nasze określenie na kolor? Czy to może odcień?

  • O języku poetyckim słów kilka

    8.10.2023
    8.10.2023

    W Newsletterze Poradni Językowej PWN przeczytałem ostatnio post na temat wątpliwości co do odmiany neologizmu „słowisień” w wierszu J.Tuwima.

    Odpowiedź eksperta zawiera analizę gramat. zdania „A przez liście kraśnie pęk słowiśnie”, z której wynika, że słowo „kraśnie” jest w tym zdaniu czasownikiem w os. 3, słowo „pęk” — rzecz. w mianowniku, zaś słowo „słowisień” - rzecz. w bierniku.

    Przyznam, że mam kłopot z tym zdaniem. W zrozumieniu nie pomaga mi przytoczona analiza. Czy „kraśnie” w bezokol. to „kraśnieć”? Jeśli tak, to dlaczego nie ma tam „kraśnieje”? Czy to również neologizm? Dlaczego „słowisień” ma tu być w bierniku? Czy dopełnienie przy „pęk” nie powinno być w dopełniaczu?

  • Szkarłat
    26.11.2018
    26.11.2018
    Szanowna Poradnio,
    Czy można powiedzieć, że szkarłat jest odpowiednikiem (na przykład) angielskiego scarlet, który jest opisywany jako kolor jasnoczerwony z odcieniem pomarańczu, podczas gdy polski szkarłat to barwa ciemnoczerwona, krwista? Ta pierwsza, jeśli wierzyć internetowi, odpowiada barwie u nas znanej kardynalską, a ta druga w anglojęzycznym świecie jest odcieniem kasztanowego. Czy jeśli mam rację, to do przejścia doszło u nas czy też tam?
    Pozdrawiam, Arkadiusz C.
  • Tzw. ciepły guzik

    15.04.2024
    15.04.2024

    Szanowni Państwo!

    Na drzwiach autobusu zobaczyłem wezwanie: UŻYJ CIEPŁEGO GUZIKA. Sprawdziłem, żaden guzik nie jest cieplejszy od innych elementów, więc doszedłem do wniosku, że to pewnie przenośnia. Czy jednak w przypadku przenośni nie powinien ten napis wyglądać tak: UŻYJ „CIEPŁEGO” GUZIKA?

    Z poważaniem – Witold Dociekliwy

  • Jak dawniej nazywano kolor fioletowy?
    25.03.2014
    25.03.2014
    Czy było kiedyś rodzime określenie na kolor fioletowy? Czy nasi przodkowie „odróżniali” ten kolor, czy też włączali częściowo do czerwieni/różu, a częściowo do błękitu?
  • kolory karciane
    29.06.2007
    29.06.2007
    W słowniku Doroszewskiego dzwonek (kolor karciany) ma również wariant żeński – ta dzwonka. Wino jest nijakie. Kłopot z pozostałymi: czerwień w moim odczuciu bywa zarówno m., jak i ż., a żołądź wyłącznie m., nigdy zaś ż. Nie znajduję jednak potwierdzenia w słownikach. Nie potrafię również znaleźć formy to czerwo. Czy jest ona słusznie pominięta?
  • Określ kolor kredki
    28.04.2006
    28.04.2006
    Jakie znaczenie ma sformułowanie „Określ kolor kredki”? Czy tutaj chodzi o podanie koloru kredki (np. jest czerwona), czy o wymienienie cech koloru kredki, cech czerwieni (np. jasny, wyraźny, delikatny)? Proszę też w miarę możliwości o zrozumiałe wyjaśnienie znaczenia słowa określić.
  • słodkokwaśny czy słodko-kwaśny?

    28.01.2003
    28.01.2003

    Czy połączenie dwóch przymiotników, np. słodki i kwaśny, należy pisać słodkokwaśny, czy słodko-kwaśny?

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego